Czy faktycznie po wejściu w życie przepisów zmieniających ustawę Prawo Farmaceutyczne, w aptekach będzie można się spotkać z odmową sprzedaży środków antykoncepcyjnych?

Moim zdaniem NIE.

Dlaczego? Już tłumaczę.


Dziś natrafiłam na kilka artykułów, z których wynikało, że po wejściu w życie przyjętej 29.10.2020 roku ustawy, farmaceuci będą mogli odmówić sprzedaży hormonalnych środków antykoncepcyjnych, prezerwatyw czy innych produktów do regulacji poczęć.

Jako kobieta, żona i matka pomyślałam, że „to nie do pomyślenia”, „skandal”…. jako adwokat pomyślałam, że muszę to sprawdzić… i tak się zaczęło…

Całe zamieszanie dotyczy uchwalenia nowej ustawy o zawodzie farmaceuty, która zmienia też przepisy kilku innych ustaw, w tym między innymi Ustawy prawo farmaceutyczne.

Weszłam więc na stronę Sejmu, w zakładkę Proces Legislacyjny, dalej w „Uchwalone Ustawy”. Szukam, patrzę, jest: druk numer 238 – ustawa uchwalona 29.10.2020, potem skierowana do Prezydenta i Marszałka Senatu (co oznacza, że proces legislacyjny się jeszcze nie zakończył, ale to pewnie tylko formalność – Prezydent musi jeszcze podpisać).

Otwieram treść przyjętej przez Sejm Ustawy i zaczynam czytać… czytam i czytam… i nijak nie wiedzę przepisów, o których mowa… w końcu przebrnęłam przez cały tekst ustawy (raptem 97 stron…) i nic…

No może nie zupełnie nic…. jest zmiana art. 96 ust. 5 Ustawy Prawo farmaceutyczne, który mówi o tym, w jakich przypadkach farmaceuta może odmówić wydania produktu leczniczego.

Obecnie brzmi on następująco:

„5. Farmaceuta i technik farmaceutyczny mogą odmówić wydania produktu leczniczego, jeżeli:

1) jego wydanie może zagrażać życiu lub zdrowiu pacjenta;

2)w przypadku uzasadnionego podejrzenia, że produkt leczniczy może być zastosowany w celu pozamedycznym;

3)powezmą uzasadnione podejrzenie co do autentyczności recepty lub zapotrzebowania;

4)zachodzi konieczność dokonania zmian składu leku recepturowego, w recepcie, do których farmaceuta albo technik farmaceutyczny nie posiada uprawnień, i nie ma możliwości porozumienia się z osobą uprawnioną do wystawiania recept;

5)od dnia sporządzenia produktu leczniczego upłynęło co najmniej 6 dni – w przypadku leku recepturowego sporządzonego na podstawie recepty lub etykiety aptecznej;

6)osoba, która przedstawiła receptę do realizacji, nie ukończyła 13. roku życia;

7)zachodzi uzasadnione podejrzenie co do wieku osoby, dla której została wystawiona recepta.”

Po zmianie przepis ten ma brzmieć:

„5. Farmaceuta i technik farmaceutyczny mogą odmówić:

1) wykonania każdej usługi farmaceutycznej, o której mowa w art. 4 ust. 3 ustawy z dnia 28 października 2020 r. o zawodzie farmaceuty, jeżeli jej wykonanie może zagrażać życiu lub zdrowiu pacjenta lub innych osób;  

2) wydania produktu leczniczego, wyrobu medycznego lub środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego, jeżeli:

a) powziął uzasadnione podejrzenie, że: – produkt leczniczy, wyrób medyczny lub środek spożywczy specjalnego przeznaczenia żywieniowego, który ma zostać wydany w ramach usługi farmaceutycznej, może być zastosowany w celu pozamedycznym, – recepta lub zapotrzebowanie, które mają być podstawą wydania produktu leczniczego, wyrobu medycznego lub środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego, nie są autentyczne,

b) zachodzi konieczność dokonania zmian składu leku recepturowego na recepcie, do których farmaceuta albo technik farmaceutyczny nie posiada uprawnień, i nie ma możliwości porozumienia się z osobą uprawnioną do wystawiania recept,

c) od dnia sporządzenia produktu leczniczego upłynęło co najmniej 6 dni – w przypadku leku recepturowego sporządzonego na podstawie recepty lub etykiety aptecznej,

d) osoba, która przedstawiła receptę do realizacji, nie ukończyła 13. roku życia,

e) zachodzi uzasadnione podejrzenie co do wieku osoby, dla której została wystawiona recepta.”

 

Oba przepisy brzmią podobnie, przesłanki odmowy są podobne…. Oczywiście są pewne zmiany, ale nijak z tych przepisów nie wynika prawo do odmowy sprzedaży „produktów do regulacji poczęć”.

 

Myślę sobie: „niemożliwe… musiałam coś przeoczyć….musi być jakiś inny przepis…” więc czytam jeszcze raz te 97 stron… i nic…

 

I co się okazuje? Cała dyskusja zaczęła się od tego, że w ustawie po nowelizacji znajduje się zapis, który mówi, że powodem odmowy może być nie tylko troska o życie i zdrowia pacjenta, ale też troska o życie i zdrowie „innych osób”.

Zaczęłam dalej zagłębiać się w ten temat, dalej szukając odpowiedzi na pytanie: „co autor tej teorii miał na myśli?” (aż wróciły wspomnienia z lekcji języka polskiego w liceum…)

Przyznam szczerze, że nadal nie do końca wiem, co miał na myśli autor teorii, zgodnie z którą na podstawie nowego brzmienia art. 96 ust. 5 ustawy prawo farmaceutyczne, farmaceuta miał by móc odmówić sprzedaży środków antykoncepcyjnych…. chyba tylko tyle, że zdaniem autora, do grona tych „innych osób” można by zaliczyć także mogące zostać potencjalnie poczętym w trakcie stosunku dziecko… co moim zdaniem byłoby po prostu bzdurą!

Okazuje się, że stanowisko w tej sprawie zajął też Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, pisząc na swoim Twitterze:

„Głupszej rzeczy, niż informacja, że Farmaceuta będzie mógł odmówić wydania prezerwatywy na podstawie Ustawy o zawodzie farmaceuty, dzisiaj nie przeczytacie”.

Kancelaria adwokacka
ul. Parkowa 2a lok. 20
26-600 Radom