Nierzadko, w trakcie spotkania z klientkami (lub klientami) słyszę właśnie to zdanie: „Pani Mecenas, mąż powiedział / żona powiedziała, że nie da mi rozwodu…. Co mogę zrobić?”.

Tak naprawdę, wedle prawa polskiego, co do zasady, to czy małżonek się zgadza na rozwód, ma wtórne znaczenie.

Zgodnie z treścią art. 56 §1 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego (KRO), „Jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód”.

Oznacza to tyle, że dla orzeczenia rozwodu, co do zasady, zgoda drugiego małżonka nie jest wymagana. Koniecznym jest za to łączne spełnienie dwóch przesłanek:

  1. rozkład pożycia między małżonkami musi być zupełny;
  2. rozkład pożycia między małżonkami musi być trwały.

Co oznacza pojęcie „zupełny rozkład pożycia małżeńskiego”?

Rozkład pożycia małżeńskiego jest zupełny wtedy, gdy nie istnieje między małżonkami więź duchowa, fizyczna i gospodarcza.

Więź duchowa. Do uznania, że między małżonkami brak jest wspólnoty duchowej, nie jest konieczne stwierdzenie wrogiego lub choćby niechętnego stosunku do siebie. Chodzi bowiem o więź charakterystyczną dla duchowej wspólnoty małżeńskiej.  W praktyce zazwyczaj oznacza to, że małżonków nie łączy więź duchowa, gdy nie łączy ich uczucie miłości, przy czym przyjmuje się, że wystarczy, aby uczucie wygasło u jednego z małżonków.

Więź fizyczna.  Nie można powiedzieć, że brak jest więzi fizycznej  w małżeństwie, w którym małżonkowie obcują ze sobą cieleśnie, chociażby stosunki fizyczne między małżonkami były sporadyczne.

Więź gospodarcza. Brak więzi gospodarczej zazwyczaj przejawia się tym, że małżonkowie nie prowadzą wspólnego gospodarstwa domowego. O istnieniu więzi gospodarczej nie świadczy jednak tylko to, że małżonkowie zamieszkują pod wspólnym dachem. Sąd Najwyższy w jednym ze swoich orzeczeń uznał, że gdy przy zupełnym braku więzi duchowej i fizycznej pozostały pewne elementy więzi gospodarczej, rozkład pożycia może być mimo to uznany za zupełny, jeśli utrzymanie elementów więzi gospodarczej (np. wspólnego mieszkania) zostało wywołane szczególnymi okolicznościami. Na ogół chodzi więc o sytuacje, kiedy małżonek nie ma się dokąd wyprowadzić lub po prostu nie chce tego zrobić.

Pamiętać należy, że Rozkład pożycia małżeńskiego jest zupełny dopiero wówczas, gdy wszelkie więzy łączące małżonków zostają zerwane, a więc wtedy, gdy małżeństwo całkowicie przestaje funkcjonować.

Co oznacza pojęcie „trwały rozkład pożycia małżeńskiego”?

W orzecznictwie Sądów przyjmuje się, że rozkład pożycia stron należy ocenić jako trwały, jeżeli doświadczenie życiowe pozwala przyjąć, na tle okoliczności konkretnej  sprawy, że powrót małżonków do pożycia nie nastąpi. Na ogół Sąd, w takim przypadku dąży do ustalenia, ile czasu upłynęło od rozkładu pożycia.

Czy mimo, iż rozkład pożycia małżeńskiego jest trwały i zupełny, Sąd może nie orzec rozwodu?

Tak, Sąd może w takim przypadku nie orzec rozwodu, ale pod warunkiem, że spełniona jest którakolwiek z tzw. „przesłanek negatywnych” – można powiedzieć, że chodzi o pewnego rodzaju „wyjątki od reguły”, określone w kolejnych przepisach (art. 56 §2 i 3 KRO).  Należą do nich następujące sytuacje:

  1. rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków;
  2. rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego;
  3. rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego

Co oznacza sformułowanie „wskutek rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków”?

Wyznacznikiem określającym granice „dobra dziecka” jest zapis zawarty w art. 96 KRO. Stosownie do treści tego przepisu rodzice są zobowiązani troszczyć się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka i przygotować je należycie do pracy dla dobra społeczeństwa, odpowiednio do jego uzdolnień. Stwierdzić można więc, że rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałby ucierpieć rozwój fizyczny i duchowy dziecka oraz jego przygotowanie do pracy. Oczywistym jest, że na skutek rozkładu pożycia małżeńskiego rodziców, w jakimś stopniu  cierpi dobro dziecka. Nie chodzi tu jednak nie tyle o to, czy na skutek rozkładu pożycia cierpi dobro wspólnego małoletniego dziecka rozwodzących się małżonków, co o to, czy w przypadku orzeczenia rozwodu dobro takiego dziecka ucierpi bardziej niż wtedy, gdy rozwód nie zostanie orzeczony.

„Rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego”.

Przy ocenie żądania rozwodu należy mieć na uwadze jeszcze inne okoliczności niż tylko dobro wspólnych, małoletnich dzieci. Może się bowiem okazać, że orzeczenie rozwodu naruszałoby zasady moralności. Sąd Najwyższy podkreślił, iż rola zasad współżycia społecznego polega na zsynchronizowaniu przepisów prawa z nakazami moralności. Przepis ten ma na uwadze sytuacje szczególne, w których – mimo całkowitej i nieodwracalnej martwoty związku małżeńskiego oraz mimo braku innych przesłanek negatywnych – zasady współżycia społecznego przemawiają przeciwko rozwodowi. Sytuacje takie mogą zwłaszcza wchodzić w rachubę wtedy, gdy z zasadami tymi nie dałoby się pogodzić rażącej krzywdy, jakiej doznałby małżonek sprzeciwiający się żądaniu rozwodu, albo gdy przeciw rozwodowi przemawiają poważne względy natury społeczno-wychowawczej, które nie pozwalają na to, by orzeczenie rozwodu sankcjonowało stan faktyczny powstały na tle złego traktowania i złośliwego stosunku do współmałżonka lub dzieci albo innych przejawów lekceważenia instytucji małżeństwa i rodziny lub obowiązków rodzinnych. Jednocześnie Sąd Najwyższy wyjaśnił, iż kwestię niedopuszczalności rozwodu ze względu na rażące pokrzywdzenie współmałżonka należy oceniać w świetle zasad humanitaryzmu, z właściwym uwzględnieniem czasu trwania małżeństwa, rozkładu, jego ciężaru, sytuacji obojga małżonków, a w szczególności ich wieku, stanu zdrowia, zdolności do zaspokajania potrzeb osobistych i innych okoliczności, mogących charakteryzować materialne i moralne warunki życiowe obojga małżonków.

„Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego”.

Tak na dobrą sprawę, można powiedzieć, że sytuacja, o której mowa jest jedyną sytuacją w prawie polskim, kiedy brak zgody małżonka na rozwód może mieć znaczenie. Z treści art. 56 § 3 KRO wynika reguła, iż rozwód nie jest dopuszczalny wtedy, gdy żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia. Sąd Najwyższy podkreślił, iż motywem zakazu rozwodu na żądanie małżonka wyłącznie winnego rozkładu są względy natury społeczno-wychowawczej, które nie pozwalają na orzeczenie rozwodu wówczas, gdy mogłoby to stać się zachętą do samowolnego zrywania małżeństw lub lekceważenia obowiązków rodzinnych. Wskazany przepis wyraża tzw. zasadę rekryminacji. Ustawodawca przewidział wyjątek od tej zasady wskazując, że orzeczenie rozwodu jest dopuszczalne jeżeli drugi małżonek wyrazi zgodę lub gdy odmowa zgody jest sprzeczna w danych okolicznościach z zasadami współżycia społecznego.  Przepis art. 56 § 3 ma jedynie wtedy zastosowanie, gdy istnieje trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego oraz brak jest negatywnych przesłanek rozwodowych wymienionych w art. 56 § 2. Zasada rekryminacji stanowi wyraz ujemnej oceny uzyskiwania korzyści z nagannego postępowania. Judykatura wyraża stanowisko, że zasada rekryminacji ma na celu przeciwdziałanie naruszaniu zasad moralnych oraz ochronę moralną opinii społeczeństwa, jest również środkiem realizacji motywacyjno-wychowawczej funkcji prawa. Ustawodawca poprzez zasadę rekryminacji przeciwdziała zjawisku samowolnego zrywania związków małżeńskich.

W przypadku dodatkowych pytań lub wątpliwości, możecie Państwo skorzystać z usług naszej Kancelarii.

 

 

Pamiętajcie, że możecie też polubić nas na:

Kancelaria adwokacka
ul. Parkowa 2a lok. 20
26-600 Radom